środa, 29 maja 2013

Sekretni pomocnicy pani domu


Gdy na dworze panuje upał, nie mam ochoty marnować czasu w domu na codzienne obowiązki. Sto razy bardziej wolę położyć się na leżaku i chwytać promienie słońca. Jak skracam sobie czas sprzątania? Przede wszystkim korzystam z dobrego sprzętu AGD. Odkurzacz cyklonowy z siłą huraganu zbiera kurz, brud i drobne śmiecie, a do tego oczyszcza powietrze z bakterii i roztoczy. To dla mnie ważne, bo jestem uczulona na te drobnoustroje. Ze względu na to, jak problematyczne może być mycie i trzepanie dywanów, w moim domu królują parkiety. Odkurzacz marki Philips ma specjalną nasadkę z miękkiego włosia, która nie rysuje ich powierzchni. Po odkurzaniu nie trzeba zmieniać worka. Odkurzacz jest bezworkowy, więc wystarczy co jakiś czas opróżnić pojemnik. Nawet podczas oczyszczania pojemnika na kurz jego kłęby nie wzbijają się w powietrze. Odkąd mam w domu ten nowoczesny odkurzacz prawie nie kicham! Oprócz niego korzystam z robotów kuchennych. Ostatnio wzbogaciłam kuchnię o blender, dzięki któremu w kilka chwil mogę przygotować pyszne, owocowe koktajle. Opalając się i popijając słodkie napoje na tarasie mojego bloku mogę poczuć się jak na wakacjach. Oprócz koktajli w szybki i prosty sposób przygotowuje zupy, sosy, dipy i inne smakowite potrawy dla siebie i mojej rodziny. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że lato w mieście wcale nie musi być takie złe. Mogę się opalać na tarasie, a kiedyś sąsiadka zaproponowała mi nawet wyjście w tym celu na dach bloku! Jeśli chcę popływać, pakuję strój kąpielowy, klapki i ręcznik, i jadę z przyjaciółkami do Aquaparku. W każdej chwili mogę wyjść do ulubionej kawiarni na lody, wypożyczyć rower lub wybrać się z chłopakiem na romantyczny piknik. W upalne dni dobrze jest też schować się w klimatyzowanej sali kinowej, trzymając w jednej ręce kubek z zimną colą, w drugiej- nachosy z sosem serowym ( który potrafię zrobić sama z pomocą mojego blendera).             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz